W Kota Kinabalu glownie czekalismy na samolot do Jakarty i objadalismy sie wlosim jedzeniem w lokalej knajpie. Po drodze widzielismy majestatyczna Gore Kinabalu - czterotysiecznik, polowa Mt Everestu. Piekna! Niestety nie wejdziemy na nia, bo kolejka oczekujacych na pozwolenia jest dluuuga.
BASIA W PORCIE KOTA KINABALU
4 komentarze:
Jak nazywaja sie te owalne zielone warzywa(owoce)na zdjeciu z targu w Kota Kinabalu? Wygladacie na wypoczetych i radosnych podrozników,co bardzo cieszy. Milego lotu! mama
GRATULACJE DLA ŚWIEŻO UPIECZONYCH ADVANCED WATER DIVER I OPEN WATERA.
Kurcze pora dla mnie zrobić rescue bo mnie Bacha goni w osiągnięciach nurkowych!
Faktycznie szkoda, że nie mieliscie apartu do robienia zdjec pod wodą, sądzac po powierzchni wody i okolicy napewno było co ogladac pod nią.
Jeszcze raz gratulacje!
Buziaki! Kasia
PS orangutan śmieszniutki.
Mamus, ten zielony owoc to DURIAN - okrzykniety najsmacznejszym, ale i najbardziej smierdzacym owocem swiata.Stad w wiel hotelach i liniach lotnicznych jest ZAKAZ WNOSZENIA DURIANOW.
Kacha, dzieki. Jeszcze nam daleko do Twoich osiagniec nurkowych, ale gonimy:-). Widoki podwodne piekne! Moze mniej piekne rekinki, na widok ktorych szybciej oddycham i zuzywam wiecej powietrza.
Buziaki! Basia
Och, Tomek w takiej cukierni oniemialby z wrazenia.
Zdjecia przepiekne, nadrobilismy zaleglosci w czytaniu bloga i ogladaniu zdjec. Az przyjemnie popatrzec :))
Ucalowanka
Irenka i Tomek
Prześlij komentarz