poniedziałek, 25 sierpnia 2008

UPALNE DELHI

DELHI prztloczylo nas swoim rozmiarem, halasem, wielkimi budowlami i natezeniem ruchu drogowego. Towarzyszyl nam potworny upal, ktory utrudnial zwiedzanie. Mimo wypiekow na twarzy i strug potu nie poddalismy sie:-). Kilka wybranych zdjec ponizej.
CZERWONY FORT:
OBSTAWA CZERWONEGO FORTU (skubancy mieli sporo takich posterunkow). Nam najbardziej spodobal sie pan z podkreconym wasem i turbanem:
PALAC W SRODKU:
MECZET GIGANT:
NIE ODMOWILISMY SOBIE TUTEJSZYCH PRZYSMAKOW NA POBLISKIM TARGOWISKU:

1 komentarz:

Kaja pisze...

Basiu...a co to za "przysmak"?wygląda podejrzanie...