Dotarlismy do La Paz, stolicy Boliwi. Caly czas jestesmy w gorach, wiec od wysokosci nie odpoczywamy... Za to w La Paz mozna znalezc ladny hotel , jest spory wybor knajp... Mozna zagrac w pilkarzyki na ulicy (oczywiscie Grzechu mnie ogral!), albo po prostu pospacerowac po stromych uliczkach.
PANORAMA LA PAZ (widok z pobliskiego Alto)
NA ULICZKACH LA PAZ KWITNIE HANDEL - albo z mini stoiska, albo na stojaka - np. plaster, dlugopis, kompocik z wiaderka...
TARG CZAROWNIC - obok pamiatek dla turystow - amulety, skory roznych zwierzat, zasuszone zaby, skrzydla nietoperza...
PLAC SAN FRANCISCO - tu zakorkowalismy sie w tlumie na kiermaszu przedswiatecznym
Odwiedzilismy zaskakujace i prowokujace MUZEUM KOKI
MARKET NEGRO
SPORO KOBIET W ROZNYM WIEKU CHODZI W TRADYCYJNYM STROJU
GDZIE CI KLIENCI?
Pozdrawiamy wszystkich odwiedzajacych nasz blog!!!! B&G
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Grzegorzu,
Doskonale pamiętam tę noc Twoich narodzin. Byłam najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Życzę Tobie jak najwięcej dni w których czuł byś się najszczęśliwszy.
Kocham Cię - mama
Najserdeczniejsze zyczenia urodzinowe dla Grzesia!!!
Samych radosci,wspanialych przezyc,dobrych pomyslow,wielu sukcesow a przede wszystkim szczesliwego powrotu do domu-zyczy mama (A.H.).
Coz zaskakujacego i prowokujacego widzieliscie w MUZEUM KOKI?
Jak oceniacie mode w La PAZ?
Czy jest tam bezpiecznie? Buziaki!
My rowniez dolaczamy sie do zyczen urodzinowych dla Grzesia. Przesylamy usciski i buzaki
Irenka i Tomek
Bardzo serdecznie dziekuje za pamiec i gorace zyczenia! Grzegorz
Prześlij komentarz